Po dwóch wyjazdowych porażkach powróciliśmy na Kolejową. W niedzielę do Opola Lubelskiego przyjechała Sparta Rejowiec Fabryczny.

W pierwszej połowie zarówno Opolanin, jak i Sparta miały swoje okazje. W pierwszych minutach meczu groźnie atakowali przyjezdni. Nasz zespół mógł odgryźć się w 8. minucie. Wtedy to, Kamil Król dostał piłkę w polu karnym Sparty, ale nie zdołał opanować futbolówki. Ładną akcję Opolanin przeprowadził w 35. minucie. Pisząc dokładniej przeprowadzili ją Krzysztof Rybak i Bartłomiej Koneczny. Najpierw Rybak podał do Konecznego, ten ładnym zwodem minął obrońcę i oddał piłkę Rybakowi. Niestety strzał Rybaka został zablokowany.

Druga połowa lepiej rozpoczęła się dla Sparty. W 52. minucie goście wyszli na prowadzenie. W podbramkowym zamieszaniu najlepiej odnalazł się Aliaksei Piatrenka, który wpakował piłkę do naszej bramki. Strata gola wyraźnie rozwścieczyła podopiecznych Dariusza Bodaka. W 62. minucie Opolanin doprowadził do wyrównania. Krzysztof Rybak wykorzystał sytuację sam na sam z bramkarzem gości. Niedziela była zdecydowanie dniem Krzysztofa Rybaka. W 71. minucie Rybak huknął z dystansu. Nie najlepiej ustawiony bramkarz Sparty nie zdołał skutecznie interweniować i piłka wylądowała w bramce. Potem mogliśmy zarówno podwyższyć prowadzenie, jak i stracić gola. Sparta w końcówce miała dwie dobre okazje. Na szczęście dwie znakomite interwencje zaliczył Miłosz Szczepański i trzy punkty zostały w Opolu Lubelskim.

To zwycięstwo na pewno podniesie morale w zespole. Trzy punkty zdobyte w niedzielę są tym bardziej ważne, że wywalczyliśmy je z bezpośrednim rywalem o pierwszą szóstkę.

Opolanin: Szczepański – Wszołek, Górniak, Giza (27' Frydecki), Leziak, Nieradko (77’ Duda), Pałka, Górski (58' Banach), Rybak (73’ Drozd), Koneczny (73’ Wesołowski), Król.