Wywiad z Danielem Szewcem

24 czerwca 2021, 13:08  

A A A

Trener Daniel Szewc prowadził Opolanina przez dwa sezony. Najpierw wprowadził Opolanina do IV ligi, a następnie utrzymał nasz zespół na tym poziomie rozgrywkowym. Choć zdarzały się porażki, to w okresie tych dwóch lat pracy trenera w Opolu Lubeslkim drużyna poczyniła duży postęp i dała bardzo dużo powodów do radości kibicom. Poniżej znajdą państwo krótki wywiad z byłym już trenerem Opolanina Danielem Szewcem.

 

Opolanina trenował Pan przez dwa sezony. Który moment w ciągu tych dwóch lat dał panu najwięcej radości?

 Wiele było takich momentów... Utrzymanie, wysokie zwycięstwo z faworyzowaną Świdniczanką, awans do 4 ligi, granie chłopakami miejscowymi, utrzymanie klubu w 4 lidze.

 

Gdy zaczynał Pan pracę w Opolu Lubelskim Opolanin był po nie najlepszym sezonie w lidze okręgowej. Pan jednak zdoła poukładać drużynę w taki sposób, że awansowaliśmy do IV ligi, a potem w tej czwartej lidze się utrzymaliśmy. Jakie czynniki wpłynęły na to, że Opolanin pod pana wodzą zaczął grać na dobrym poziomie?

 Moje przyjście było w trudnym momencie dla klubu. Zastąpiłem Trenera Deca który wykonał tu świetna robotę, ale w tym czasie potrzebny był bodziec. Ja nim właśnie byłem, poza tym zrobiliśmy z Andrzejem Fliszkiewiczem pewne roszady personalne i taktyczne. Przyniosło to efekt z czego się bardzo wszyscy cieszyliśmy. Kolejny sezon to nowe rozdanie, udało się sprowadzić Filipa Drozda, Mateusza Matysiaka, Bartka Konecznego , ponadto grałem również ja. Poza tym kilku zawodników miejscowych wróciło do klubu, takich jak Marcin Dajos czy Hubert Salasinski.

Zbudowaliśmy naprawdę fajny zespół, który zdołał zrobić awans. Była to trochę mieszanka doświadczenia z młodością. Panowała wówczas świetna atmosfera w drużynie. Myślę że graliśmy bardzo fajną i widowiskową piłkę, często strzelając kilka, a nawet kilkanaście goli. W moim odczuciu zasłużenie awansowaliśmy. Kolejny sezon to już gra w 4 lidze. Nastąpiły pewne roszady w składzie, część osób zrezygnowała, część szukała nowych wyzwań, a niektórzy z powodu obowiązków nie byli w stanie kontynuować u nas gry. Udało się natomiast dobrać naprawdę wartościowych chłopaków (Król, Lutsyk, Siudy, Leziak), którzy dali jakość i pomogli w utrzymaniu zespołu w 4 lidze.

 

W zakończonym niedawno sezonie Opolanin utrzymał się w IV lidze. Sezon ten zaczęliśmy nieźle, jednak potem przyszła lekka zadyszka i przez długi czas nie potrafiliśmy wygrać meczu. Dopiero w rundzie finałowej Opolanin zaczął grać na swoim optymalnym poziomie. Czy ta drużyna mogła osiągnąć więcej niż trzecie miejsce w grupie spadkowej na koniec sezonu?

 Faktycznie zaczęliśmy świetnie bo po 4 meczach mieliśmy 10 pkt. Oczekiwania wówczas wzrosły. Ja wiedziałem jednak, że kryzys nas dopadnie i niestety tak się stało. Stało się to też na własne życzenie bo kilka meczów powinniśmy spokojnie wygrać (u siebie: Lublinianka, Huragan, Lutnia i piłka meczowa w 90 min., natomiast z wyjazdów: Włodawianka, Huragan, Sparta, POM...). Nawet gdybyśmy wygrali połowę tych meczów i dopisali sobie kilka punktów to znaleźlibyśmy się w górnej szóstce. Zabrakło koncentracji, a może zapłaciliśmy frycowe jako beniaminek.

Zima była dla nas trudna ponieważ z klubem pożegnał się Dominik Banach, ale taki był plan na niego. Dość nieoczekiwanie jednak klub opuścili Filip Drozd i Mateusz Matysiak i to był już spory problem. Przyszedł tylko Jasiek Górski na którego liczyłem i cieszyłem się że to chłopak z Opola Lubelskiego. On w pewnym momencie jednak zrezygnował...

Wracając do zimowych ruchów kadrowych to wierzyłem że z tą kadrą, którą dysponujemy ,damy radę. Miałem nadzieję, że więcej będą grać zawodnicy którzy dostawali mniej szans jesienią, a poza tym chłopaki miejscowi wezmą większą odpowiedzialność na siebie (ostatecznie wyszło na to w co wierzyliśmy z zarządem). Nie udało się wejść do grupy mistrzowskiej i mieliśmy spory kryzys. Wytrzymaliśmy jednak ciśnienie  i mocno się wtedy zjednoczyliśmy. Widać było że tym co zostali bardzo zależy i było to widać na boisku. Niesamowitą formę złapał Kamil Król, a Hubert Sałasiński i prawie wszyscy inni zawodnicy zaczeli grać świetnie. Końcówka rundy to już spore problemy kadrowe, przyszły kartki, kontuzje a w trzech ostatnich meczach w polu grał nawet Michał Adamczyk. Ważne że się spokojnie utrzymaliśmy chociaż mieliśmy spore ambicje żeby to pierwsze miejsce w grupie spadkowej utrzymać.

 

Przez dwa sezony pańskiej pracy w Opolaninie zagrało wielu młodych zawodników z Opola Lubelskiego i okolic. M.in. Dominik Banach, który obecnie gra w Radomiaku. Którzy z młodych zawodników grających w Opolaninie mają, według Pana, potencjał na zrobienie dużej kariery?

Gdy zobaczyłem na pierwszym treningu Dominika to od razu widziałem że "on to ma". Poza tym świetnie odnalazł się w naszej grze, szczególnie z Filipem Drozdem. Z treningu na trening, z meczu na mecz czynił postęp. Brawa dla zarządu, że przekonał go do pozostania jeszcze pół roku w 4 lidze i w zimę odszedł po kolejnym wykonanym kroku. Liczymy że zobaczymy go na boiskach Ekstraklasy czego mu wszyscy życzymy. A co do innych to każdy ma szansę ale musi się temu poświęcić w 100 % i przyporządkować całe życie pod piłkę.

 

W skali ocen szkolnych na jaką ocenę oceniłby Pan te dwa sezony spędzone w Opolaninie? Czy jest Pan zadowolony z pracy jaką wykonał?

 Z gry w Klasie Okręgowej jestem bardzo zadowolony bo z zespołu który walczył o utrzymanie zrobiliśmy awans do 4 ligi. Straciliśmy punkty w dwóch meczach a pozostałe zwyciężyliśmy pewnie. Stawiam  „5”. Sezon w 4 lidze oceniam na „4”. Patrząc na jesień to nieco zawiedliśmy, ale wiosna i sytuacja kadrowa jaką dysponowaliśmy dała nam wszystkim wiele radości i satysfakcji. Grali chłopcy miejscowi, zdobyliśmy mnóstwo bramek i graliśmy naprawdę fajnie. Myślę że coś po mojej osobie zostanie.

 

Korzystając z okazji, serdecznie jeszcze raz dziękuję zarządowi, zawodnikom, trenerom, osobom odpowiedzialnym za transmisje oraz relacje, kibicom i ludziom związanym z klubem za czas który tu spędziłem. Dla mnie był to kapitalny okres pod każdym względem. MKS Opolanin to wspaniały klub, który jest świetnie zarządzany. Wierzę, że drużyna z powodzeniem będzie rywalizowała w kolejnych sezonach.

Powodzenia i do zobaczenia na trybunach.

 

Wywiad przeprowadził: Mateusz Bartoszek

Mateusz Bartoszek

Komentarze

Aby skomentować artykuł musisz być zalogowany

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy.


Brak danych