Granit rozbity

31 sierpnia 2023, 16:43  

A A A

Takiego meczu w Opolu Lubelskim dawno nie było. Kibice zgromadzeni na trybunach zobaczyli aż 9 bramek. Opolanin wygrał 7:2 z Granitem Bychawa.

Od samego początku widać było, kto będzie dyktował warunki w tym spotkaniu. Już w 2. minucie wynik spotkania płaskim strzałem otworzył Jakub Figura. Po strzelonym golu nasi zawodnicy chcieli szybko pójść za ciosem i zdobyć kolejną bramkę. Opolanin prowadził grę i stwarzał sobie sytuacje, ale brakowało wykończenia. Aż do 27. minuty. Wtedy to, mocno z dystansu uderzył Figura, ale jego strzał został zablokowany i mieliśmy tylko rzut rożny. Jak się potem okazało, to właśnie po tym stałym fragmencie gry padła druga bramka. Kacper Lipiński dośrodkował z narożnika boiska, a jego centrę zamknął Jan Czapla, strzelając swojego pierwszego gola w barwach Opolanina. Nasz zespół nie poprzestał jednak na dwóch bramkach i dążył do zdobycia kolejnych. Ta sztuka udała się w 35. minucie. Nasz zespół przeprowadził ładną akcję zakończoną drugim golem Figury. W rezultacie na przerwę schodziliśmy, prowadząc 3:0.

Początek drugiej połowy to kilka ataków Granitu, nie były one jednak zbyt groźne. W 55. bardzo dobrą okazję na zdobycie kolejnej bramki miał Opolanin. Dariusz Drzazga znalazł się w akcji sam na sam z bramkarzem gości, ale uderzył wprost w niego. Dziesięć minut później pięknie zza pola karnego uderzył Marcin Kowal. Piłka leciał pod porzeczkę, jednak golkiper gości zdołał sparować piłkę na rzut rożny. W 68. minucie w końcu dopięliśmy swego i zdobyliśmy czwartą bramkę. Gola strzelił kapitan naszego zespołu – Karol Banachiewicz. Niestety po zdobytej bramce pojawiło się u nas rozluźnienie. Wykorzystał to Granit, strzelając gola na 4:1. Nie była to jednak ostatnia bramka w tym spotkaniu. W samej końcówce nastąpił prawdziwy grad bramek. Najpierw błąd bramkarza gości wykorzystał Marcin Kowal, a po chwili na 6:1 podwyższył Maciej Baryła. W doliczonym czasie błędu nie ustrzegła się również nasza drużyna. Wykorzystał to Hubert Iwaniak. Było 6:2 i każdy czekał już na ostatni gwizdek sędziego. Wtedy na rajd przez całe boisko zdecydował się Maciej Izdebski. Nasz obrońca pięknie przymierzył zza pola karnego i ustalił wynik spotkania na 7:2.

Kibice zgromadzeni na trybunach z pewnością nie żałowali, że w środowe popołudnie wybrali się na stadion. Taki Opolanin chcemy oglądać jak najczęściej. Najbliższa okazja już w niedzielę. 3 września na własnym boisku podejmiemy Grom Kąkolewnica. Wszystkich kibiców zapraszamy na to spotkanie.

 

Mecz podsumował trener Daniel Koczon:

Na pewno był to fajny mecz dla kibiców. Mam nadzieję, że po tym meczu drużyna będzie rosła w siłę. Jeżeli na każdy mecz moi zawodnicy będą wychodzić z takim nastawieniem jak dzisiaj, to będziemy mogli konkurować z najlepszymi. W pewnym momencie nastąpiło lekkie rozluźnienie w naszych szeregach, ale przy takim wyniku można im to wybaczyć. Liczę, że w niedzielę pójdziemy za ciosem i wygramy kolejne spotkanie.

 

Opolanin: Szczepański – Ćwieka (64' Izdebski), Wszołek (74' Górniak), Czapla, Adamczuk, Figura (60’ Kowal), Lenkiewicz, Banachiewicz (76’ Opoka), Drzazga (71' Górski), Sobstyl (60' Pałka), Lipiński (62' Baryła).

 

Mateusz Bartoszek

Komentarze

Aby skomentować artykuł musisz być zalogowany

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy.


Brak danych