Bug napisał swoją historię w Opolu

26 września 2022, 19:02  

A A A

To miał być idealny mecz na przełamanie. Kibice raczej zastanawiali się, iloma bramkami wygramy, a nie czy w ogóle wygramy. Niestety czwarta porażka z rzędu stała się faktem. W niedzielę Opolanin przegrał z Bugiem Hanna 2:3.

Mecz rozpoczął się bardzo dobrze dla przyjezdnych. W 4. minucie wynik spotkania otworzył Dominik Dąbrowski. Był to pierwszy gol Bugu w obecnym sezonie. Opolanin chciał szybko wyrównać, ale nasi zawodnicy nie potrafili stworzyć zagrożenia pod bramką gości. Dopiero w 14. minucie po rzucie rożnym głową groźnie uderzył Paweł Adamczuk. Jednak jeden z obrońców zdołał wybić piłkę sprzed linii bramkowej. Mogło wydawać się, że to Opolanin jest bliżej zdobycia bramki, ale gola strzelił Bug. W 24. minucie goście przeprowadzili szybką kontrę. Najpierw Adam Wiraszka trafił słupek. Po jego strzale nasi obrońcy nie zdołali wybić piłki, a ta trafiła pod nogi Dąbrowskiego. Napastnik z Hanny popisał się efektownym strzałem z przewrotki i przegrywaliśmy już 0:2. Kibice przecierali oczy ze zdumienia. Takiego obrotu spraw nikt się nie spodziewał. Opolanin tuż przerwą miał dwie dobre okazje. Dwukrotnie były to okazje po rzucie wolnym. W 40. minucie Kajetan Kamiński uderzył tuż obok słupka. Dwie minuty później Paweł Adamczuk pięknie przymierzył i zdobył bramkę kontaktową.

Wszyscy liczyli, że po przerwie zespół z Opola Lubelskiego rzuci się do ataku. Tak też było, ale tylko przez pierwsze minuty po przerwie. Dwie niezłe akcje miał Jakub Wadowski. Za pierwszym razem górą był bramkarz, za drugim nasz snajper fatalnie spudłował. Przez następne minuty nie działo się zbyt wiele. Opolanin próbował prowadzić grę i był częściej na połowie rywala, ale nie wynikało z tego zbyt wiele. Za to Bug czyhał na kontry. Po jednej z takich kontr dobrą okazję na trzeciego gola miał Dąbrowski. Jednak napastnik gości, naciskany przez Michaela Okafora, uderzył zbyt słabo, aby zaskoczyć Miłosza Szczepańskiego.

Dopiero w końcówce Opolanin rzucił się do ataku. Przyniosło to skutek w 87. minucie. Uderzenie Kacpra Walickiego obronił bramkarz, ale z dobitką Wadowskiego nie miał już szans i było już 2:2. Dwie minuty później powinno być 3:2 dla nas, ale Paweł Sułek, choć miał przed sobą pustą bramkę, trafił w słupek. Wydawało się, że to Opolanin jest bliżej zdobycia zwycięskiej bramki, lecz w doliczonym czasie gry zabójczą kontrę przeprowadzili goście. Akcję płaskim strzałem wykończył Jan Masztaleruk i to Bug zgarnął pełną pulę.

Nie było to porywające widowisk. Szczerze powiedziawszy, Bug wygrał zasłużenie. Nasz zespół nie zagrał na swoim poziomie i ponownie musi przełknąć gorycz porażki. Dla zespołu z Hanny było to pierwsze w historii zwycięstwo w IV lidze. Opolanin następne spotkanie zagra w najbliższą niedzielę w Lublinie z rezerwami Motoru.

 

 

Opolanin: Szczepański – Adamczuk, Okafor, Leziak, Izdebski (66' Frydecki), Jakimiński (80’ Sułek), Pałka, Pusiak (71' Walicki), Kwiatkowski (46' Sałasiński) (58' Nieradko), Kamiński (46’ Łappo), Wadowski.

Mateusz Bartoszek

Komentarze

Aby skomentować artykuł musisz być zalogowany

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy.


Brak danych