Duet napastników dał trzy punkty w Wilkołazie !

21 kwietnia 2019, 09:28  

A A A

Piękna pogoda, jaka towarzyszyła kibicom zgromadzonym na stadionie w Wilkołazie była jednym z gwarantów dobrego widowiska. Chociaż na samym początku mecz był nieco nudny, a obie drużyny zbytnio nie chciały się odkryć, to z upływem czasu widowisko nabierało rozpędu. W 19' blisko otworzenia wyniku był Rożek, który nie zdołał sfinalizować dobrej akcji naszej drużyny oddając zbyt słaby strzał. Jednak dwie minuty później wynik spotkania zdołał otworzyć Wesołowski, który strzałem głową z najbliższej odległości skierował piłkę do pustej bramki. Warto dodać, że wcześniej w tej akcji przytomnie zachował się Fliszkiewicz, który posłał bardzo dobre dośrodkowanie w kierunku niepilnowanego Rożka, a strzał tego ostatniego sprawił bramkarzowi gospodarzy na tyle problemu, że Wesołowski musiał dołożyć tylko "głowę". Ta bramka ewidentnie dodała skrzydeł naszym zawodnikom, ponieważ każdy kolejny atak Opolanina wyglądał naprawdę ciekawie. Blisko podwyższenia wyniku byli kolejno Drozd, który w tym spotkaniu był jednym z najlepszych zawodników na boisku, jednak jego mocny strzał w 31' obił tylko słupek. Sześć minut później swoją drugą bramkę w tym spotkanie powinien strzelić Wesołowski, jednak podjął złą decyzję będąc w sytuacji sam na sam z bramkarzem Unii, warto dodać, że nasz napastnik znalazł się w dogodniej sytuacji dzięki świetnemu rozpoczęciu gry przez Adamczyka, nasz bramkarz dalekim wykopem, który minął całą formację defensywną drużyny z Wilkołazu mógł zapisać sobie w tym meczu asystę. W 40' swoją dobrą dyspozycję w tym spotkaniu udokumentował wspomniany Drozd, jego strzał po indywidualnej akcji ze środkowej strefy boiska nie dał najmniejszych szans bramkarzowi. Do przerwy zasłużone 0 – 2.

Druga połowa rozpoczęła się podobnie jak pierwsza. Obie drużyny próbowały atakować, jednak za każdym razem brakowało odrobiny szczęścia. Próbowali kolejno Wesołowski, kąśliwy strzał oddawał Dajos. Unia, która z upływem czasu miała coraz mniej do stracenia naciskała coraz mocniej, w 69' spotkania piłkę zmierzającą do bramki zablokował Gierowski, mniej szczęścia mieliśmy minutę później, kiedy zawodnicy gospodarzy strzelili kontaktową bramkę finalizując akcję przeprowadzoną prawą flanką. Do końca spotkania jeszcze 20 minut, a rozpędzona Unia nie chciała odpuścić, już w 77' powinno być 2 – 2, jednak Adamczyk zachował się znakomicie i wygrał pojedynek z napastnikiem przeciwnika w sytuacji sam na sam. Około 80 minuty nawałnica drużyny gospodarzy nieco osłabła, a nasza drużyna, która została zepchnięta nieco do obrony zaczęła stwarzać sobie sytuacje do zdobycia bramki. Próbowali kolejno Nowak, Wesołowski do w spółki z Drozdem oraz Fliszkiewicz. Do końca spotkania wynik nie uległ już zmianie i nasz zespół w pięciu spotkaniach rundy wiosennej odniósł trzecie zwycięstwo.

Za tydzień arcyważne spotkanie z LKS Stróża, ewentualna wygrana pozwoli nam zrównać się punktowo z naszym najbliższym rywalem.

 

Skład:
Adamczyk – Nowak( 80' Gasiński ), Górniak, Łaska, Gierowski - Banach D.( 87' Banach M.), Dajos( 89' Borowiak ), Fliszkiewicz, Rożek - Drozd, Wesołowski

Szczepański, Małecki, Żelazko, Frydecki, Banach M., Borowiak, Gasiński

Emil Mazurkiewicz

Komentarze

Aby skomentować artykuł musisz być zalogowany

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy.


Brak danych