Kolejne zwycięstwo. Tym razem pokonujemy rezerwy Wisły Puławy!

09 września 2019, 20:29  

A A A

Dobra gra, inteligencja Dominika Banacha, a także pewne automatyzmy, które zaczyna być widać w naszej grze. Tak pokrótce można określić grę Opolanina we wczorajszym meczu przeciwko Wiśle II Puławy.

Wynik spotkania mógł, a nawet powinien zostać otworzony już w 1 minucie spotkania, kiedy Michał Rożek skutecznie powalczył o piłkę na lewej stronie boiska, tworzą przy tym sytuację 2 na 1. W ostatniej chwili zabrakło jednak najważniejszego, czyli dobrego podania do Filipa Drozda, który mógłby stanąć sam na sam z bramkarzem gospodarzy. Po dłuższym fragmencie gry, w którym obie drużyny starały się zaskoczyć przeciwnika skutecznym atakiem pozycyjnym, wynik spotkania w 16 minucie otworzył Bartłomiej Koneczny, który płaskim strzałem po podaniu od Dominika Banacha skutecznie sfinalizował dobrą kontrę naszej drużyny. Dziewięć minut później było już 2 - 0, a wtedy bardzo inteligentnie zachował się wspomniany już Dominik Banach, który sprytnie wykonanym przerzutem po stałym fragmencie gry uruchomił Konecznego, a ten wyłożył piłkę niepilnowanemu Filipowi Drozdowi. Patrząc na końcowy wynik spotkania, moglibyśmy zakończyć pisanie tej relacji, jednak warto zwrócić uwagę, na fakt, że 2 - 0 to jednak najniebezpieczniejszy wynik w piłce nożnej. Puławianie w 31, 38 oraz 40 minucie spotkania stworzyli sobie akcje, które mogły przynieść im gola kontaktowego. Na nasze szczęście jednak tak się nie stało, a jeszcze przed przerwą nasze prowadzenie powinni podwyższyć Banach Dominik lub Filip Drozd, którzy w jednej akcji nie zdołali wykończyć dobrej akcji Rożka. Do przerwy 0 - 2.

Po przerwie obraz gry nie uległ zmianie. Obie drużyny starały się konstruować akcję poprzez atak pozycyjny. Jednak w większości drugiej połowy, nie licząc kilku akcji Wisły, które w większości kończyły się na 30-25 metrze od bramki Adamczyka to nasza drużyna miała więcej z gry, A na listę strzelców mogli się wpisać Filip Drozd oraz Dominik Banach.

Kolejne cenne zwycięstwo. Wynik zapewne nie pójdzie w świat, ale nie to się liczy. Liczy się fakt, że cały czas jesteśmy w czołówce i nie tracimy kontaktu z faworytem do wygrania ligi, czyli drużyną Świdniczanki, a także to, że Opolanin to nie jest zlepek 18 ludzi, tylko drużyna, która przez 90 minut wspólnie pracuje na korzystny wynik.

Brawo drużyna !!!

METRYKA Z MECZU! 

LINK DO SKRÓTU OD OPOLSKATV!

Emil Mazurkiewicz

Komentarze

Aby skomentować artykuł musisz być zalogowany

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy.


kazanek666@gmail.com: Ja to mam pytanie w kwestii streamu, czemu komentarze są kasowane (niewulgarne)?

2019-09-15, 14:36