Pierwsza przeszkoda w Pucharze Polski pokonana ! Czekamy na kolejnego rywala.

27 lipca 2019, 22:39  

A A A

Aż 10 goli, wiele sytuacji bramkowych i mnóstwo walki o każdy centymetr boiska-tak w skrócie można opisać to spotkanie. Najważniejszy jest wynik, a ten w ostatecznym rozrachunku jest pozytywny dla naszej drużyny.

Strzelanie już w 1 minucie spotkania, a właściwie w jego 20 sekundzie rozpoczął Hubert Drozd, który wykorzystał świetnie zachowanie Rożka oraz Dudy, ten pierwszy powalczył o piłkę z obrońcą gospodarzy, zagrał ją do Dudy, natomiast nasz środkowy pomocnik świetnym podaniem obsłużył wspomnianego już Drozda, temu ostatniemu nie pozostało nic, jak tylko pokonać bezradnego bramkarza Żyrzyniaka. Gospodarze, którzy zapewne nie spodziewali się takiego obrotu spraw wydali się dość mocno zaskoczeni, jednak charakter oraz ambicja, z jakimi wyszli na to spotkanie, pozwoliły im podnieść głowę i po kilku minutowej dominacji Opolanina to gospodarze doszli do głosu wyprowadzając groźne ataki. Gra cios za cios przyniosła dla gospodarzy efekt w postaci gola już w 22 minucie, wtedy to piłkę zbyt krótko z naszego pola karnego wybijał Gasiński, co pozwoliło zawodnikowi gospodarzy wejść w pole karne i pokonać bezradnego Szczepańskiego. Po stracie gola przez naszą drużynę w grę zawodników Opolanina wdarł się chaos, który wywołał mnóstwo indywidualnych błędów. Brakowało dokładnych podań, a gra naszej defensywy stawała się nieco elektryczna. Jeszcze przed przerwą ten fakt postanowili wykorzystać Żyrzynianie. W 44 minucie ten sam błąd popełnił Gasiński, znowu za krótkie wybicie, wbiegniecie zawodnika gospodarzy w pole karny i Szczepański był zmuszony wyciągnąć piłkę drugi raz z siaki. Do przerwy przegrywamy 2 - 1.


Po przerwie szybko wzięliśmy się za odrabianie strat. Już w 50 minucie Duda kładąc w polu karnym obrońcę przeciwnika sfinalizował dobre dogranie piłki przez Rożka. Kiedy wydawało się, że ataki naszych młodych zawodników przyniosą kolejne bramki, które pozwolą spokojnie dowieźć wynik do końca w 59 minucie nasza obrona nie wystrzygła się błędu. Gasiński, który próbował zabrać piłkę obrońcy w polu karnym zrobił to na tyle nie fortunnie, że sędzia dopatrzył się faulu, po czym wskazał na wapno. Gospodarze pewnie wykorzystali "11", strzelając swoją 3 bramkę w tym meczu. W 63 minucie trener Opolanina zdecydował się od razu na 3 zmiany, na boisku za pod męczonych i dobrze prezentujących się w tym meczu BorowiakaGórskiego oraz Frydeckiego pojawili się FliszkiewiczSzewc oraz Wesołowski. Od tego momentu gra naszej drużyny stopniowo zaczynała wyglądać coraz płynniej, tworzyliśmy wiele ciekawych akcji, środkowi pomocni posyłali wiele dobrych piłkę w wolne strefy boiska. W 70 minucie spotkania swoją pierwszą bramkę w oficjalnym meczu strzelił Daniel Szewc, który wykorzystał dobre dogranie piłki wzdłuż bramki od Wesołowskiego. W tej sytuacji warto również pochwalić Drozda, który zainicjował całą akcję. Choć nasi zawodnicy mieli jeszcze kilka dogodnych sytuacji, a próbowali m.in. WesołowskiDrozd czy Rożek do końca regulaminowego czasu gry wynik nie uległ zmianie. 3 - 3

O dogrywce tak naprawdę ciężko się rozpisywać, ponieważ działo się naprawdę wiele, a sama gra była naprawdę otwarta. Można napisać, że postawiliśmy w niej kropkę nad "i", a gospodarze, którzy mieli mnóstwo woli walki i ambicji robili wszystko, aby sprawić "sensację", tworząc sobie mnóstwo ciekawych sytuacji. W dogrywce bramki dla naszej drużyny strzelali Rożek 105 minuta, Drozd 110 oraz Szewc 112, który zanotował swoje drugie trafienie w tym meczu. Z naszej perspektywy ciekawe spotkanie w którym nie zabrakło fajnych akcji i mnóstwa goli. Jutro poznamy kolejnego rywala, a będzie to wygrany meczu Wilki Wilków - Wisła II Puławy.

Matryka do meczu.

Emil Mazurkiewicz

Komentarze

Aby skomentować artykuł musisz być zalogowany

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy.


Brak danych