Wracamy na zwycięską ścieżkę
Czwarte domowe zwycięstwo z rzędu stało się faktem. W niedzielę wygraliśmy 3:0 z Lublinianką.
Pierwsze pół godziny meczu było dość wyrównane. Więcej przy piłce utrzymywał się Opolanin, ale nie mieliśmy wielu dogodnych okazji. Warty odnotowania jest tylko groźny strzał z dystansu Jakuba Sobstyla, jednak jego uderzenie zdołał wybronić bramkarz gości. Ciekawiej zrobiło się w ostatnim kwadransie pierwszej połowy. W 34. minucie ładnie uderzył Dariusz Drzazga, ale golkiper Lublinianki odbił jego strzał. Piłka jednak szczęśliwie powróciła pod nogi Drzazgi, który ponownie oddał strzał. Tym razem piłka po rykoszecie wpadła do bramki i w Opolu Lubelskim było już 1:0. Nasz zespół chciał jak najszybciej podwyższyć prowadzenie. Ta sztuka udała nam się w 45. minucie. Wtedy to, Jakub Sobstyl przepięknie przymierzył z dystansu i na przerwę schodziliśmy przy dwubramkowym prowadzeniu.
W drugiej połowie, po początkowych atakach Opolanina, stopniowo do głosu zaczęła dochodzić Lublinianka. Między sześćdziesiątą a siedemdziesiątą minutą goście mieli trzy bardzo dobre okazje. Dwie świetne interwencje zaliczył Miłosz Szczepański, a raz od straty gola uratowała nas poprzeczka. Przetrwaliśmy ataki Lublinianki, a w 80. minucie podwyższyliśmy na 3:0. Kacper Lipiński został powalony w polu karnym gości i sędzia bez chwili namysłu podyktował rzut karny. Do piłki podszedł sam poszkodowany. Lipiński uderzył pewnie w samo okienko i ustalił wynik spotkania.
Zagraliśmy dobre spotkanie i zasłużenie wygraliśmy. Zmazaliśmy plamę z meczu z Janowianką i znów wróciliśmy na zwycięską ścieżkę.
Mecz podsumował trener Daniel Koczon:
Byliśmy dobrze przygotowani do tego spotkania. Wiedziałem, że jest to niezła drużyna i było to zresztą widać podczas meczu. Dzisiaj byliśmy dobrze ustawieni w defensywie. Szybko odbieraliśmy piłkę i wyprowadzaliśmy kontrataki. Aczkolwiek w pierwszej połowie to raczej my prowadziliśmy grę. Prowadząc 2:0, wkradło się trochę rozluźnienia w naszych szeregach i Lublinianka zaczęła atakować. Czekaliśmy na kontry i jedną udało nam się wykorzystać. Wracamy na zwycięską ścieżkę, gdzie to było bardzo trudne po tak wysokiej porażce z Janowianką. Potraktowaliśmy tę porażkę jako wypadek przy pracy i kontynuujemy dobre granie.
MKS Opolanin - KS Lublinianka 3:0 (2:0)
Bramki: Drzazga (34), Sobstyl (45), Lipiński (80)
Opolanin: Szczepański – Ćwieka, Izdebski, Czapla, Adamczuk, Figura (72’ Kowal), Pałka, Banachiewicz (82’ Górski), Drzazga (90’ Sałasinski), Sobstyl, Lipiński (88’ Adamczyk H.).
Mateusz Bartoszek |
Komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy.
Brak danych
Wiadomości
14 września 2024, 15:05 Pójść za ciosem |
|
06 września 2024, 19:22 Starcie ze spadkowiczem |
|
03 września 2024, 21:24 Pucharowa środa |