Zwycięstwo po golach w końcówce
Piłkarską wiosnę rozpoczęliśmy od spotkania z POM-em Iskrą Piotrowice, czyli naszym bezpośrednim rywalem o pierwszą „szóstkę”. Choć przez większą część meczu utrzymywał się bezbramkowy remis, to trzy punkty zostały w Opolu Lubelskim.
Przez pierwsze minuty niedzielnego meczu żadna z drużyn nie potrafiła stworzyć sobie dobrej okazji. W dalszej części pierwszej połowy to Opolanin przejął inicjatywę, ale nasi zawodnicy nie mogli przedrzeć się przez zasieki obronne zespołu z Piotrowic. Za to POM w pierwszej części stworzył sobie dwie niezłe akcje. Jednak w obu przypadkach dobre interwencje zaliczył Miłosz Szczepański.
Drugą połowę zaczęliśmy od ataków. W 59. minucie Krzysztof Rybak wykonywał rzut wolny. Nasz snajper uderzył tuż obok słupka. Dwie minuty później kibice zgromadzeni na opolskim stadionie widzieli już piłkę w bramce. Jednak bramkarz POM-u zdołał instynktownie obronić i nadal było 0:0. Opolanin prowadził grę, a goście z Piotrowic czekali na kontry. POM kilka razy zagroził naszej bramce, ale Szczepański nie dał się pokonać. Do 90. minuty wydawało się, że mecz zakończy się bezbramkowym remisem, ale wtedy sprawy w swoje ręce, a raczej nogi, wziął Kamil Król. Nasz najskuteczniejszy zawodnik najlepiej odnalazł się w podbramkowym zamieszaniu i zdobył swoją 11 bramkę w obecnych rozgrywkach. Po chwili było już 2:0. Opolanin przeprowadził szybką kontrę. Mateusz Banach podał do Krzysztofa Rybaka. Rybak znalazł się w sytuacji sam na sam z bramkarzem. Snajper z zimną krwią umieścił piłkę w bramce i ustalił wynik spotkania.
Gra do końca została wynagrodzona. Dzięki temu zwycięstwu awansowaliśmy na piąte miejsce w tabeli.
Grę naszego zespołu podsumował po meczu trener Daniel Koczon:
Przede wszystkim gratulacje dla chłopaków. Pokazali charakter, zwłaszcza w końcówce. Mecz układał się na 0:0. Jedni i drudzy mieli swoje sytuacje. Mieliśmy więcej z gry, więcej operowaliśmy piłką, ale POM dobrze wychodził z szybkimi kontratakami. Brawa dla Miłosza Szczepańskiego, bo wybronił nam dzisiaj kilka akcji. Do końca nie traciłem nadziei na dobry wynik. W końcu dopięliśmy swego i zdobyliśmy bramkę. Ważne, że udało się szybko strzelić drugiego gola, bo w ostatecznym rozrachunku może być on kluczowy. Dzisiaj wygraliśmy bardzo ważny mecz.
Trener wypowiedział się również na temat postawy nowych zawodników:
Nowi zawodnicy zaprezentowali się poprawnie, ale na pewno potrzeba jeszcze trochę czasu, żeby lepiej wkomponowali się w zespół. Wiadomo, przyszli tuż przed ligą i dopiero poznają drużynę, jednak dzisiaj dali z siebie wszystko i, tak jak cała drużyna, pokazali charakter.
Opolanin: Szczepański – Wszołek (79' Ćwieka), Górniak, Leziak, Adamczuk (66' Łappo), Jakimiński (79' Sułek), Pałka, Nieradko (76' Banach), Szymecki, Rybak, Król
Mateusz Bartoszek |
Komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy.
Brak danych
Wiadomości
14 września 2024, 15:05 Pójść za ciosem |
|
06 września 2024, 19:22 Starcie ze spadkowiczem |
|
03 września 2024, 21:24 Pucharowa środa |