Zwycięstwo po pięknym meczu
Taki Opolanin chcemy oglądać jak najczęściej. W niedzielę, po bardzo dobrym meczu, wygraliśmy 3:2 z Ładą Biłgoraj.
Mecz rozpoczął się dla nas w najlepszy z możliwych sposobów. W 5. minucie zawodnik gości zagrał piłkę ręką we własnym polu karnym, a sędzia bez wahania podyktował rzut karny. „Jedenastkę” pewnie wykorzystał Grzegorz Pałka i w Opolu Lubelskim było już 1:0. Mecz był otwarty i ciekawy dla kibiców. Piłka krążyła od jednej bramki do drugiej. Po dwóch groźnych atakach Łady, w 23. minucie bardzo dobrą okazję miał Opolanin. Głową uderzał Jan Czapla, ale nasz obrońca trafił tylko w słupek. Niewykorzystana sytuacja zemściła się w 33. minucie. Nasz zespół stracił piłkę w środku pola. Nasz błąd wykorzystali goście, którzy przeprowadzili szybką akcję zakończoną golem Josue. W końcówce pierwszej połowy nasz zespół bardzo chciał ponownie wyjść na prowadzenie. Dwie dobre sytuacje miał Kacper Lipiński i jedną Dariusz Drzazga, ale żadna z nich nie zakończyła się golem.
Po przerwie podopieczni Daniela Koczona rzucili się do ataku. Już w pierwszej akcji po wznowieniu gry, dobrą okazję miał Jakub Figura, lecz trafił tylko w boczną siatkę. W 54. minucie Lipiński pięknie uderzył z rzutu wolnego, ale uderzył tylko w poprzeczkę. Trzy minuty później Karol Banachiewicz odebrał piłkę w środku pola i uderzył mocno z dystansu. Bramkarz z niemałymi problemami wybił piłkę na rzut rożny. Nasz zespół w końcu dopiął swego i zdobył bramkę. W 61. minucie Opolanin przeprowadził piękną akcję, którą dobrym strzałem wykończył Jakub Sobstyl.
Po zdobyciu drugiej bramki podopieczni Daniela Koczona nabrali wiatru w żagle i dążyli do strzelenia kolejnych goli. Ta sztuka udała nam się w 80. minucie. Wtedy to, Jan Górski odebrał piłkę na połowie Łady i znalazł się w sytuacji sam na sam z bramkarzem. Górski chciał jeszcze minąć bramkarza, jednak golkiper gości sfaulował naszego napastnika. Sędzia nie miał wątpliwości i od razu wskazał na „wapno”. Karnego wykorzystał Lipiński i prowadziliśmy już 3:1. W końcówce spotkania doszło do niebezpiecznego zdarzenia. Jan Czapla zderzył się głową z jednym z zawodników gości i kilka minut był opatrywany. Sędzia doliczył więc aż dziewięć minut. Niestety nie ustrzegliśmy się błędu i w doliczonym czasie gry straciliśmy drugiego gola. Na szczęście była to ostatnia bramka w tym spotkaniu. Ostatecznie mecz zakończył się wynikiem 3:2 dla Opolanina.
Nasz zespół zagrał bardzo dobry mecz i zasłużenie wygrał. W każdym aspekcie gry byliśmy drużyną lepszą i przez cały mecz prowadziliśmy grę. Takich meczów Opolanina chcemy oglądać jak najwięcej.
Tak niedzielny mecz podsumował trener Daniel Koczon:
Myślę, że spotkanie podobało się kibicom, bo w tym meczu było wszystko – bramki, emocje, dramaturgia do ostatniej minuty. Oby jak najwięcej takich meczów w Opolu i oby z dorobkiem punktowym dla Opolanina. Dzisiaj wszystko funkcjonowało w moim zespole. Naprawdę nie mam się do czego przyczepić. Byliśmy blisko przeciwnika, agresywni, skuteczni. Mam nadzieję, że to nie był pierwszy i ostatni taki mecz, tylko że jest to zalążek lepszego grania również w przyszłości.
MKS Opolanin – Łada Biłgoraj 3:2 (1:1)
Bramki: Pałka (6), Sobstyl (63), Lipiński (80) – Josue (33), Dorosz (90)
Opolanin: Szczepański – Ćwieka, Czapla (90’ Czapla), Górniak, Adamczuk, Figura, Banachiewicz (77’ Górski), Pałka (90’ Izdebski), Sobstyl, Drzazga (83’ Kowal), Lipiński.
Mateusz Bartoszek |
Komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy.
Brak danych
Wiadomości
14 września 2024, 15:05 Pójść za ciosem |
|
06 września 2024, 19:22 Starcie ze spadkowiczem |
|
03 września 2024, 21:24 Pucharowa środa |