Minimalna porażka

25 kwietnia 2022, 17:33  

A A A

W pierwszym meczu w rundzie finałowej przegraliśmy 0:1 ze Świdniczanką Świdnik. Znów zagraliśmy dobre spotkanie, ale to przeciwnicy zainkasowali trzy punkty.

W pierwszych minutach zespół ze Świdnika przeprowadził dwie groźne akcje. Najpierw piłka, po strzale jednego z zawodników gości, minęła bramkę, a następnie dobrą interwencją popisał się Miłosz Szczepański. Na odpowiedź Opolanina trzeba było czekać do 9. minuty. Gabriel Jakimiński znalazł się w sytuacji sam na sam z bramkarzem, ale jego uderzenie zostało zablokowane. Po tej akcji mieliśmy rzut rożny. Patryk Nieradko dośrodkował z narożnika, a głową uderzył Kamil Król. Jednak strzał naszego snajpera był za słaby, żeby zaskoczyć bramkarza rywali. Potem to Świdniczanka stwarzała groźne okazje. Dobre sytuacje mieli Jarosław Milcz i Michał Zuber. Jednak ani jeden, ani drugi nie potrafił umieścić piłki w bramce. Przed przerwą Opolanin miał jeszcze jedną groźną okazję. W 43. minucie Krzysztof Rybak dośrodkował z prawej strony. Paweł Sułek już zbierał się do strzału, ale piłkę spod jego nóg, w ostatniej chwili, wybił obrońca.

Na początku drugiej połowy to nasz zespół miał trzy niezłe sytuacje. Z dystansu uderzali kolejno: Krzysztof Rybak, Kamil Król i Michał Wszołek. Lecz za każdym razem piłka przeleciała obok bramki. Po dobrym okresie w naszej grze ponownie zaczęła atakować Świdniczanka. Ich ataki przyniosły efekt w 61. minucie. Wtedy to, po szybkiej akcji bramkę zdobył Piotr Pacek. Po chwili mogliśmy przegrywać 0:2, ale dobrą interwencją popisał się Szczepański. Po stracie gola chcieliśmy jak najszybciej wyrównać. Jednak nasze ataki były bardzo chaotyczne i nie wynikało z nich wiele. Za to Świdniczanka groźne atakowała z kontry. W 78. minucie Kamil Sikora minął Szczepańskiego i musiał tylko skierować piłkę do pustej bramki. Lecz zawodnik gości trafił tylko w słupek. Do końca meczu wynik nie uległ już zmianie i trzy punkty pojechały do Świdnika.

Opolanin po tej porażce nadal zajmuje 11 miejsce w tabeli grupy mistrzowskiej. Okazję na powrót na zwycięską ścieżkę Opolanin będzie miał już w środę. Na własnym boisku nasz zespół zmierzy się ze Stalą Kraśnik.

 

Trener Daniel Koczon:

Graliśmy przyzwoicie, zwłaszcza w pierwszej połowie. Kto wie, jak by ten mecz się potoczył, gdyby na początku gola strzelił Gabriel Jakimiński, który miał bardzo dobrą okazję. W drugiej połowie zabrakło nam troszeczkę doświadczenia i utrzymania piłki. Straciliśmy bramkę i wdaliśmy się w chaos i nie mogliśmy nic skonstruować pod bramką przeciwnika.

Przegraliśmy, ale nie składamy broni i będziemy walczyć w następnych meczach o trzy punkty. To już druga porażka z rzędu, a ja nie jestem przyzwyczajony przegrywać. Widzę niezadowolenie po tym meczu u moich zawodników i mam nadzieję, że w środę wrócimy na zwycięską ścieżkę.

 

Opolanin: Szczepański – Wszołek, Górniak (75’ Ćwieka), Leziak, Szymecki, Sułek (46’ Frydecki), Pałka (70’ Sałasiński), Nieradko (70’ Banach), Jakimiński (62’ Łappo), Król, Rybak

 

Mateusz Bartoszek

Komentarze

Aby skomentować artykuł musisz być zalogowany

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy.


Brak danych