Przełamanie z Orlętami
Po czterech meczach ligowych bez zwycięstwa, wreszcie się przełamaliśmy. W minioną sobotę Opolanin pokonał Orlęta Łuków 4:0.
Strzelanie w tym spotkaniu Opolanin rozpoczął już w 2. minucie. Wynik spotkania, strzałem bezpośrednio z rzutu wolnego, otworzył Adrian Rejmak. Podopieczni Dariusza Bodaka grali pewnie i kwestią czasu były kolejne bramki. Blisko szczęścia w 28. minucie był Krzysztof Rybak, ale jego uderzenie z dystansu zdołał obronić bramkarz Orląt. Pięć minut później było już 2:0. Swoją czwartą bramkę w tym sezonie zdobył Kamil Król. Radość z gola była jednak słodko-gorzka, bo chwilę po bramce Króla czerwoną kartkę za przepychanki dostał Konrad Górniak.
Tak więc, od 33. minuty graliśmy w osłabieniu. Skutkiem tego było to, że przez ostatnie dwanaście minut pierwszej połowy byliśmy lekko cofnięci. Przetrwaliśmy jednak napór Orląt, a nawet strzeliliśmy trzeciego gola. W ostatniej akcji przed przerwą Opolanin miał rzut wolny. Piłkę w pole karne wgrał Adrian Rejmak, a gola głową strzelił…nie, tym razem nie Kamil Król, a Jan Giza.
Drugą połowę graliśmy bardzo mądrze i nie straciliśmy w niej ani jednej bramki. Choć ostatnie pięć minut graliśmy nawet w „9” po drugiej żółtej kartce dla Huberta Sałasińskiego. Mecz zakończył się wynikiem 4:0. Ostatnią bramkę w tym spotkaniu, po przebiegnięciu z piką prawie całego boiska, zdobył Grzegorz Leziak.
Wreszcie wygraliśmy i to wygraliśmy pewnie. Graliśmy ładną piłkę, nawet grając w osłabieniu. Jedyne co może martwić to dwie czerwone kartki, przez które Górniak i Sałasińśki nie będą mogli zagrać w następnej kolejce z POM-em Iskrą Piotrowice.
Oto co powiedział po meczu trener Dariusz Bodak:
Zwycięstwo cieszy, zaangażowanie i ambicja chłopaków w tym meczu jest dla mnie bardzo budującą na przyszłość. Mecz układał się po naszej myśli od samego początku, atakowaliśmy, stwarzaliśmy sytuację, wykorzystywaliśmy je i graliśmy zespołową, do tego na dużej skuteczności. To nam działało w tym spotkaniu tak, jak sobie zaplanowaliśmy. Natomiast martwi fakt, że mając wszystko pod kontrolą, tak naprawdę sami się „wykartkowaliśmy”, 60 min graliśmy w dziesięciu, a od 85 min w dziewięciu. O tym musimy porozmawiać, aby w przyszłości wyeliminować. Jednak należy docenić zawodników, że pomimo gry w osłabieniu nie pozwolili przeciwnikowi na stworzenie większego, zagrożenia, kontrolowali mecz do samego końca i jeszcze dołożyli dwa gole. To należy docenić. Ten mecz dużo nas kosztował zdrowia, ale włożony wysiłek opłacał się. Chcemy dążyć do tego aby piłkarsko właśnie tak to wyglądał.
Opolanin: Szczepański – Wszołek, Giza, Górniak, Leziak, A. Rejmak (88’ Palka), Sałasiński, Rybak (S. Rejmak), Górski (46’ Wesołowski), Król (74’ Duda), Banach (59’ Koneczny).
Mateusz Bartoszek |
Komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy.
Brak danych
Wiadomości
14 września 2024, 15:05 Pójść za ciosem |
|
06 września 2024, 19:22 Starcie ze spadkowiczem |
|
03 września 2024, 21:24 Pucharowa środa |