Przełamanie z Orlętami

14 września 2021, 12:07  

A A A

Po czterech meczach ligowych bez zwycięstwa, wreszcie się przełamaliśmy. W minioną sobotę Opolanin pokonał Orlęta Łuków 4:0.

Strzelanie w tym spotkaniu Opolanin rozpoczął już w 2. minucie. Wynik spotkania, strzałem bezpośrednio z rzutu wolnego, otworzył Adrian Rejmak. Podopieczni Dariusza Bodaka grali pewnie i kwestią czasu były kolejne bramki. Blisko szczęścia w 28. minucie był Krzysztof Rybak, ale jego uderzenie z dystansu zdołał obronić bramkarz Orląt. Pięć minut później było już 2:0. Swoją czwartą bramkę w tym sezonie zdobył Kamil Król. Radość z gola była jednak słodko-gorzka, bo chwilę po bramce Króla czerwoną kartkę za przepychanki dostał Konrad Górniak.

Tak więc, od 33. minuty graliśmy w osłabieniu. Skutkiem tego było to, że przez ostatnie dwanaście minut pierwszej połowy byliśmy lekko cofnięci. Przetrwaliśmy jednak napór Orląt, a nawet strzeliliśmy trzeciego gola. W ostatniej akcji przed przerwą Opolanin miał rzut wolny. Piłkę w pole karne wgrał Adrian Rejmak, a gola głową strzelił…nie, tym razem nie Kamil Król, a Jan Giza.

Drugą połowę graliśmy bardzo mądrze i nie straciliśmy w niej ani jednej bramki. Choć ostatnie pięć minut graliśmy nawet w „9” po drugiej żółtej kartce dla Huberta Sałasińskiego. Mecz zakończył się wynikiem 4:0. Ostatnią bramkę w tym spotkaniu, po przebiegnięciu z piką prawie całego boiska, zdobył Grzegorz Leziak.   

Wreszcie wygraliśmy i to wygraliśmy pewnie. Graliśmy ładną piłkę, nawet grając w osłabieniu. Jedyne co może martwić to dwie czerwone kartki, przez które Górniak i Sałasińśki nie będą mogli zagrać w następnej kolejce z POM-em Iskrą Piotrowice.

 

Oto co powiedział po meczu trener Dariusz Bodak:

Zwycięstwo cieszy, zaangażowanie i ambicja chłopaków w tym meczu jest dla mnie bardzo budującą na przyszłość. Mecz układał się po naszej myśli od samego początku, atakowaliśmy, stwarzaliśmy sytuację, wykorzystywaliśmy je i graliśmy zespołową, do tego na dużej skuteczności. To nam działało w tym spotkaniu tak, jak sobie zaplanowaliśmy. Natomiast martwi fakt, że mając wszystko pod kontrolą, tak naprawdę sami się „wykartkowaliśmy”, 60 min graliśmy w dziesięciu, a od 85 min w dziewięciu. O tym musimy porozmawiać, aby w przyszłości wyeliminować. Jednak należy docenić zawodników, że pomimo gry w osłabieniu nie pozwolili przeciwnikowi na stworzenie większego,  zagrożenia, kontrolowali mecz do samego końca i jeszcze dołożyli dwa gole. To należy docenić. Ten mecz dużo nas kosztował zdrowia, ale włożony wysiłek opłacał się. Chcemy dążyć do tego aby piłkarsko właśnie tak to wyglądał.

 

Opolanin: Szczepański – Wszołek, Giza, Górniak, Leziak, A. Rejmak (88’ Palka), Sałasiński, Rybak (S. Rejmak), Górski (46’ Wesołowski), Król (74’ Duda), Banach (59’ Koneczny).

Mateusz Bartoszek

Komentarze

Aby skomentować artykuł musisz być zalogowany

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy.


Brak danych