Udana inauguracja IV ligi. Domin show !

02 sierpnia 2020, 10:33  

A A A

Przerwa, która została spowodowana pandemią korona wirusa, w wielu sympatykach naszej drużyny wzbudziła wielki głód do piłki nożnej oraz sportowych emocji. Zawodnicy inaugurację ligowych rozgrywek także przeżywali na swój sposób, ponieważ prawie każdy z nich swój ostatni ligowy mecz o stawkę grał w listopadzie 2019 roku. Jednak już od pierwszych minut tego meczu było widać, że trener Daniel Szewc potrafił zmotywować swoich podopiecznych do ciężkiej pracy oraz pełnej mobilizacji, która na boisku pozwoliła dominować naszym zawodnikom nad miejscowymi Orlętami. Efektem tego było kilka odgwizdanych spalonych " na pograniczu ", gdzie nawet kibice gospodarzy mieli wątpliwości czy ofsajd faktycznie był. Gra od samego początku była prowadzona pod dyktando naszej drużyny. Szum z przodu robili Banach Dominik do spółki z Królem, który w powietrzu rządził i dzielił, raz po raz wygrywając każdą główkę. Formacja defensywna naszej drużyny na czele z " profesorem Leziakiem " kasowała już w zarodku każdą akcję ofensywną drużyny Orląt. Spotkanie w 24 minucie spotkania otworzył Dominik Banach, który wykorzystał rzut karny pewnym strzałem w boczną siatkę. Co prawda bramkarz gospodarzy poszedł w ten sam róg co piłka, jednak strzał był na tyle dokładny, że pozwolił objąć zasłużone prowadzenie naszej drużynie. Do przerwy drugą bramkę dla Opolanina dołożył wspomniany już Domiś, który wykorzystał bardzo dobre zgranie głową Króla. Na pochwały w tej akcji zasługuje również Piotrek Wesołowski, bo to właśnie on posłał bardzo dobrą piłkę w kierunku wspomnianego już Kamila Króla. Do przerwy zasłużone 0 - 2.

Po przerwie obraz gry nie uległ zmianie, już w 46 minucie powinno być 0 - 3 dla naszej drużyny. Jednak Dominik Banach nie zdołał pokonać bramkarza Orląt w sytuacji sam na sam, bardzo dobrze w tej akcji zachował się Szewc, który od razu po przechwycie piłki bardzo dobrym podaniem obsłużył wyżej wymienionego Banacha. Drużyna gospodarzy próbowała powalczyć, jednak tego dnia nasza drużyna bardzo dobrze wyglądała w każdej strefie boiska, pochwalić należy również naszych środkowych pomocników, Banacha Mateusza oraz Huberta Sałasińskiego. Ten pierwszy swoją mądrą grą napędzał prawie wszystkie akcje, które przez niego przechodziły, natomiast Sałat był zawsze tam, gdzie trzeba było i " kasował " każdą akcję gospodarzy. W 55 minucie trafieniem na 0 - 3 spotkanie zamknął Szewc, który wykorzystał świetnie podanie Lutsyka z prawej strony boiska. Tak naprawdę to trafienie zakończyło akcję, w której gole mogli zdobyć również Banach Dominik oraz Król. Odpowiednia koncentracja do ostatniego gwizdka pozwoliła stworzyć naszej drużynie jeszcze kilka ciekawych akcji. Jedną z nich, kompletując tych samym hattricka, wykończył Dominik Banach, który wykorzystując naturalną zasłonę w postaci obrońcy Orląt, pokonał bramkarza gospodarzy, a swoją drugą asystę w tym spotkaniu dołożył Lutsyk.


Na podsumowanie. Pierwsze koty za płoty, to dopiero początek, bardzo długich, a przede wszystkim ciężkich rozgrywek. Cieszy fakt, że mamy bardzo szeroką kadrę, a zawodnicy muszą dać z siebie 110%, aby znaleźć się w meczowej 18. Cieszy fakt, że formacje, a przede wszystkim ta obronna zaprezentowała się bardzo dobrze pod nieobecność Matysiaka. W tym spotkaniu zabrakło również Filipa Drozda, a mimo to zdołaliśmy strzelić 4 bramki i stworzyć sytuację na następne. W hurra optymizm nie ma sensu popadać. Cieszą 3 zasłużone punkty, jednak z pokorą pracujemy dalej.

Opolanin: Adamczyk – Wesołowski, Siudy, Leziak, Fliszkiewicz – Lutsyk (88′ Rodzik), Sałasiński, M. Banach (70′ Górniak), Szewc (57′ Koneczny), D. Banach (88′ Borowiak) – Król (85′ H. Drozd).

Sędziował: Wojciech Wójcik (Chełm).

RETRANSMISJA MECZU NA OPOLSKATV:

Emil Mazurkiewicz

Komentarze

Aby skomentować artykuł musisz być zalogowany

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy.


Brak danych